Trump przeciwko trendom zachodu: Podkreśla znaczenie paliw kopalnych w energetyce

Trump przeciwko trendom zachodu: Podkreśla znaczenie paliw kopalnych w energetyce

Donald Trump, nie obawiając się wyjawić swojego stanowiska na forum w Davos, które od lat koncentruje się na ochronie klimatu i redukcji emisji, aktywnie promuje zwiększenie produkcji ropy i gazu oraz eksploatację węgla w Stanach Zjednoczonych.

Podczas swojego wystąpienia video na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, nowo wybrany prezydent USA ogłosił, że „nic nie jest w stanie zniszczyć węgla”, a nawet pogoda czy bomba nie mogą mu zagrozić. Te słowa stanowią dla tej gałęzi przemysłu kluczowe wsparcie.

Jego postawa jest jasnym sygnałem dla całego świata, zwłaszcza po podjęciu decyzji o zablokowaniu inwestycji w farmy wiatrowe na morzu i otwarciu terenów federalnych dla eksploatacji ropy i gazu. Widać więc, że Trump podąża za strategią polegającą na opieraniu energetyki na paliwach kopalnych, ignorując globalne trendy związane z redukcją emisji.

Pozostałymi efektami tej polityki będzie prawdopodobny wzrost notowań firm węglowych na rynku. Tym samym w Stanach Zjednoczonych, gdzie jeszcze pół roku temu pojawiały się plany zamykania kolejnych elektrowni węglowych, można oczekiwać odwrotu trendu. Trump – idąc przeciwną drogą niż jego poprzednik, Joe Biden, który wprowadził przepisy mające na celu zachęcenie właścicieli elektrowni węglowych do ich szybkiego zamknięcia – do 2031 roku (aby uniknąć rygorystycznych wymogów środowiskowych obowiązujących od 2032 roku), postanowił ratować tę gałąź energetyki.